Wiecie, że ponad 80% kobiet w Polsce nosi nieprawidłowo dobrane biustonosze? Źle dobrany biustonosz w czasie laktacji może być przyczyną bolesnego zastoju czy zapalenia piersi. Niestety bielizna nie jest sferą życia, o której się sporo rozmawia czy też uczy w szkole. W naszym kraju ciągle jeszcze mało mówi się o tym że stanik to nie tylko bielizna, że często od jego doboru zależy nasza uroda, dobre samopoczucie a nawet zdrowie. W Polsce nie ma jednak trendu by mamy z córkami wybierały się do brafitterki albo uczyły jak prawidłowo dobrać biustonosz. Najczęściej mamy kupują stanik "na oko", a potem córki ze względów estetycznych w sieciówkach, niewiele się zastanawiają nad właściwym rozmiarem. Robią tak bo same nie mają świadomości wadze prawidłowego doboru, a ich córki nie przekażą tej wiedzy dalej bo same jej nie posiadły. By wyczerpująco opowiedzieć Wam jak prawidłowo wybrać oraz nosić biustonosz i jakie to ważne, zaprosiłam do współpracy brafitterkę Karolinę Sworowską. Karolina jest też mamą dkp (karmiła 22 miesiące), wie więc sporo o laktacji i stanikach do karmienia. Jak długo zajmujesz się brafittingiem? Zawodowo zajmuję się brafittingiem dwa lata, bo od takiego czasu prowadzę, z moją siostrą Joanną Franków, salon z bielizną w Poznaniu Bretelle lingerie. Ale idea brafittingu i wiedza o prawidłowym dopasowaniu stanika towarzyszy mi od zawsze. Już jako nastolatka miałam większy biust niż większość moich rówieśniczek, co oczywiście stanowiło dla mnie problem bo nie mogłam sobie kupić stanika na bazarze (nie było jeszcze wówczas sieciówek), bo na mnie nie pasowały. Więc w zasadzie już od końca podstawówki chodziłam z mamą do sklepów z bielizną, najczęściej były to triumphy gdzie właściciele posiadali większy wybór asortymentu i rozmiarów niż na bazarze. Ale i tam znalezienie stanika stanowiło wyzwanie, bo zwykle pasował jeden model albo i wcale. Problem z moim biustem był taki (co stwierdziłam dopiero po latach doświadczeń na własnym ciele), że jestem osobą małą, drobną, a mam spory biust. Oczywiście w liceum był on mniejszy, ale ja też byłam sporo szczuplejsza. I tu tkwi szkopuł – zawsze byłam drobna, co oznacza, że potrzebowałam wówczas wąskiego pewnie 60-65 obwodu stanika a większej miski. Wówczas, z dzisiejszych doświadczeń wiem, że nie była to gigantyczna miska, a pewnie zaledwie F w europejskiej rozmiarówce. A w sklepach z bielizną królowało słynne „D” jak „Duże Cycki”. A producenci bielizny wtedy (a dziś ten błąd powielają sieciówki, markety itp.) nie brali pod uwagę, że są osoby drobne z średnim i większym biustem, Stanik szyli jak sukienkę: S to wymiary takie, M do + 5cm w obwodzie, biuście, długości, potem L, XL. Tak jakby zakładając, że średnie i duże biusty mają tylko „duże” kobiety. Specjalnie używam tego słowa aby uzmysłowić Wam, że wielkość biustu w niewielkim stopniu zależy od Waszych pozostałych wymiarów ciała. Tak jak są kobiety grubsze z dużym biustem, tak są grubsze z bardzo małym, tak jak są chudzinki z dużym biustem tak są i z niewielkim, tak są i atletycznej budowy, wysportowane dziewczyny z szeroką klatką piersiową (i będą przez to mieć obwód stanika większy tak jak te „grubsze”) a na niej biust w każdym rozmiarze. Dlatego często wychodziłam nawet z osławionego triumpha bez stanika, bo nawet jako młoda dziewczyna nie byłam w stanie zaakceptować, że ze stanika, który zakładam piersi mi wypływają górą czy bokiem, a większy rozmiar jaki mi podawała ekspedientka był rozmiarem większym w obwodzie co wiązało się z tym, że mogłam się tym stanikiem obwiązać dookoła jak nie przymierzając szalikiem. Dlatego w zasadzie nie ustawałam w poszukiwaniach. Znałam wszystkie sklepy z bielizną w swoim mieście, a jak przychodziłam to Panie z troską próbowały mi coś znaleźć na swoich półkach co dałoby rade z moim biustem. Wyjeżdżając do innych miast zawsze rozglądałam się za sklepem z bielizną, a jak zaczęłam studia w Poznaniu to po pierwszych tygodniach (gdy nauczyłam się już nie zgubić :) albo szybko odnaleźć :) ) pierwsze co to szukałam sklepu ze stanikami. Były to czasy jeszcze przed „brafittingowe” w Polsce. To był ok 2002 rok. Pierwsze brafittingowe firmy z know how dotarły do nas w 2004. Największe dziś polskie firmy bieliźniarskie, wówczas najczęściej rodzinne szwalnie, szybko zrozumiały, że to jest dobry kierunek aby różnicować rozmiary staników, ich konstrukcje, testować je i rozwijać aby dobrze spełniały swoje funkcje. Proces ten trwa do teraz bo zarówno wiedza brafittingowa się poszerza, zmienia, jak i zmieniają się trendy i moda. Dlaczego dobry i prawidłowo dobrany biustonosz jest taki ważny? Bo dobrze dobrany stanik jest wygodny. I w zasadzie mogłabym na tym zdaniu skończyć odpowiedź. Nikt nie nosi na siłę niewygodnych butów, tylko dlatego, że już je kupił, i udaje, że są wygodne, nikt nie wciska na głowę czapki swojego dziecka i udaje, że jest dobra, a ze stanikiem tak robimy. Dobrze dobrany stanik jest wygodny. Jest stabilny w obwodzie więc jak mamy biust średni i większy to go ładnie unosi, a przez to odciąża nasz kręgosłup od dźwigania ciężaru, odciąża nasze barki, nie garbimy się, nie pochylamy ramion ku przodowi. Łatwiej nam unieść głowę i wyprostować plecy, a to sprawia, że krew lepiej krąży, dotlenia mózg, lepiej się nam myśli. Dotleniony organizmy produkuje więcej endorfin i mamy też lepszy humor i poczucie szczęścia. :) Małe biusty noszące stabilne obwody unikają przesuwania się stanika po ciele, a tym samym otarć, podrażnień czy wypadania biustu ze stanika. Dobrze dobrana wielkość miseczek w staniku, sprawia, że nasze piersi wyglądają estetycznie, są uniesione i utrzymane w ryzach. Dzięki temu tkanka łączna mniej się naciąga, pracuje, a więc nasz biust wolniej wiotczeje, starzeje się. Odpowiednia wielkość miseczek powoduje, że materiał okala naszą pierś i nie wypuszcza jej nad miseczką, pod pachą czy dekolcie. Odpowiednio dobrany stanik do budowy klatki piersiowej i typu sylwetki rozmiar fiszbin, gwarantuje nam, że fiszbiny nie będą ugniatać naszej piersi w żadnym miejscu i nie będą powodować chorobowych zmian w nich. Nie spowodują nam guzów, ropni, torbieli, nie zablokują czy spowolnią przepływu krwi i chłonki w piersiach, a w czasie ciąży i laktacji nie wywoła na zmian powodujących zastój pokarmu. Odpowiednio wyregulowane ramiączka nie będą nam opadać deformując kształt stanika i biustu, nie będą też się wrzynać w barki, a co za tym idzie powodować zaburzeń w bardzo unerwionej części barkowej. Czy zwykły stanik sprawdzi się w czasie laktacji? W czasie laktacji sprawdzi się stanik dobrze dobrany! Może to być jak najbardziej zwykły stanik. Zwykły oznacza taki bez specjalnego odpięcia miseczek. W czasie laktacji dobre dopasowanie stanika jest rzeczą najważniejszą dla zdrowia mamy karmiącej, dla powodzenia karmienia i często determinuje czy uda nam się karmić. A stanik do karmienia jest też zwykłym stanikiem. Bo jak najbardziej mogą go nosić mamy po zakończeniu karmienia, jeśli rozmiar biustu pozostanie taki jak w czasie laktacji i stanik nadal będzie dobrze dopasowany. Ale… staniki do karmienia zostały „wymyślone”, żeby ułatwić nam życie! Funkcją stanika do karmienia jest to, że materiał miseczki jest odpinany i dzięki temu możemy wystawić pierś na zewnątrz, a jednocześnie specjalny support łączący szelkę stanika z podstawą miseczki powoduje, że ramiączko zostaje na swoim miejscu i pozostała część stanika pozostaje nieruchoma na ciele. Najbardziej przekonujący jest moim zdaniem obraz takiej sytuacji: Zostajemy mamą, uczymy się siebie nawzajem z małym człowiekiem. Dziecię zaczyna kwilić i nie wiemy co chce. Bierzemy je na ręce lulamy (minęło dopiero 1,5 godz. od ostatniego jedzenia więc chyba nie jest jeszcze głodny…?), kwili dalej, sprawdzamy pieluszkę, przewijamy. Kwili dalej – mijają 3 minuty dzidziuś zdążył się już zniecierpliwić uderza w płacz (dodam, że dla niemowlęcia głód to ból, więc krzyczy). My w pośpiechu zdejmujemy bluzkę, szelkę stanika, trzeba zdjąć dwie, bo nie da się wyłuskać piersi z miski. Mija czas bobas już w zasadzie zaniósł się płaczem tak, że trzeba go niemal cucić. Bez bluzki, z cyckami na wierzchu nosimy go kolejne 10 minut, żeby go uspokoić. Siadamy próbujemy przystawić do piersi roztrzęsionego malucha. Kolejne 20 minut siedzimy gołe na łóżku, fotelu (albo krześle, taborecie, podłodze, w zasadzie tam gdzie było szybko i najbliżej)… Wersja gdy mamy stanik do karmienia na sobie… Dzidziuś zaczyna kwilić i nie wiemy co chce. Bierzemy na ręce lulamy (minęło dopiero 1,5 godz. od ostatniego jedzenia więc chyba nie jest jeszcze głodny…?), kwili dalej, sprawdzamy pieluszkę, przewijamy. Kwili dalej – mijają 3 minuty… bach bluzka do góry, jedną ręką odpinamy klips na szelce, miska w dół, pierś na wierzchu, bach pierś do buzi maluchowi i … już doi zadowolony :) A my unikamy bycia gołą, marznięcia, stresu wywołanego płaczem kilkutygodniowego dzieciątka itp. problemów. Kiedy kupić stanik do karmienia? Czy jest sens kupować karmnik już w ciąży, będzie on nadal prawidłowo dopasowany po porodzie? Stanik do karmienia kupujemy po porodzie. Stanik kupiony wcześniej, będzie za mały na nas w czasie laktacji. Nawet jeżeli piersi nam sporo urosły w ciąży to w czasie laktacji będą one jeszcze większe. Ponadto w ciąży potrzebujemy stanika o szerszym obwodzie niż będziemy nosić po porodzie. W ostatnim etapie ciąży żebra się rozchodzą aby w naszym wnętrzu zmieściło się dziecko i wszystkie nasze narządy wewnętrzne. Po porodzie w okresie połogu nasz organizm wraca do swoich poprzednich (lub zbliżonych) proporcji. Stanik do karmienia dobieramy kiedy laktacja nam się ustabilizuje. Jest to czas między 3 a 6 tygodniem po porodzie. Na początku laktacji nasz biust jest nabrzmiały, spuchnięty i obolały. Kiedy ten stan minie i nasz biust nabierze takiego „rytmu” laktacyjnego – pełny mleka będzie nabrzmiały, po karmieniu, pusty będzie miękki, nie bolący - wówczas jest czas na udanie się do brafitterki i dopasowanie stanika do swoich wymiarów i kształtu biustu. Na pierwsze tygodnie laktacji, kiedy biust jest nabrzmiały i bolący polecamy tzw. topy stanikowe. Są to takie delikatne bawełniane lub z nie drażniących materiałów topy, których głównym zadaniem w początkach laktacji jest ochronić biust przed podrażnieniem przez ubrania oraz podtrzymanie wkładek laktacyjnych. Zwykle posiadają one rozmiary konfekcyjne (nie stanikowe) dlatego nie dopasowujemy ich perfekcyjnie jak stanik, ale tak aby mieściły nasz biust i zapewniały mu ochronę. Jak prawidłowo dopasować rozmiar biustonosza? Odpowiedz na to pytanie byłaby długa… Każda kobieta ma inną budowę ciała, kształt biustu, wielkość biustu i potrzeby dlatego każdej w czytelniczek musiałabym odpowiedzieć osobno… Wymienię zatem tylko najważniejsze elementy na które, każda z nas musi zwracać uwagę. Już je wspominałam wcześniej ale przypomnę: stabilny obwód – zapewniający podtrzymanie 80% ciężaru naszego biustu odpowiednia wielkość miseczek - nie za małe powodujące uciekanie piersi nad miseczkę, pod pachę, pod stanikiem, nie za duże miseczki aby pierś się w nich nie przemieszczała, a co za tym idzie szybciej wiotczała czy nawet obcierała, podrażniała, odpowiednia wielkość, szerokość i rozstaw fiszbin dopasowanych do naszej budowy ciała (szeroka lub wąska klatka piersiowa) determinuje nasz komfort, zdrowie naszych piersi, występowanie lub nie zmian chorobowych, dobrze wyregulowane ramiączka, nie opadające nam z ramion, bo wówczas w zasadzie po co one? Nie podciągnięte zbyt mocno i wrzynające się w bardzo unerwioną część barkową. klipsy regulacyjne od ramiączek zawsze powinny znajdować się z tyłu stanika, na plecach. Po wyregulowaniu ich nie powinny one zachodzić na ramię aby nie ugniatać w ramię, nie wrzynać się, co może powodować bolesne dolegliwości. Jak należy się zmierzyć w biuście a jak pod biustem? To jest kolejne pytanie na które mówiłabym długo… Szczegółowo opisałam to na swojej stronie w zakładce „Jak się zmierzyć?” Ale w zasadzie wizyta u brafitterki zwalnia nas z tego skomplikowanego procesu. Ja pracując w salonie nie biegam z miarą krawiecką i nie objaśniam klientkom pomiarów z kilku powodów… Po pierwsze, samo dobranie stanika zajmuje sporo czasu a pomiary i wyjaśnianie rzeczy, które i tak każda z nas zapomni po wyjściu z salonu zajęłoby nam dodatkowy czas. Po drugie, każda firma szyje trochę inaczej i nawet ich własne tabele często rozmijają się z wymiarami produktów. Po trzecie, wolę poświęcić ten czas na uczenie Pań jak prawidłowo założyć stanik, ocenić stabilność obwodu, odpowiednio ułożyć piersi w staniku po to aby ocenić czy przymierzany stanik jest odpowiedniego rozmiaru, a następnie czy jest wygodny i jaki efekt robi z biustu. Czy biustonosz można założyć nieprawidłowo? Jak zrobić to prawidłowo? Tak, to jest jeden z podstawowych błędów popełnianych przez klientki. Pierwszy to kupowanie za małych lub za dużych rozmiarów, druga to złe ich zakładanie i noszenie. Ciężko jest mi opisać obrazowo cały proces zakładania i układania stanika bo jest to czynność typowo praktyczna. Nie jest zbyt trudna, ale wymaga na początek skupienia i pamiętania o kilku ważnych elementach. Z czasem robimy to automatycznie. Niemniej spróbuję 😊 Zakładamy stanik, zapinamy na wszystkie haftki w pionie, na ten rząd aby dawał nam stabilny obwód (nowy stanik zawsze zapinamy najluźniej i wówczas musi być stabilny, każdy materiał elastyczny z czasem dopasuje się do nas i rozciągnie wówczas mamy do dyspozycji kolejne rzędy haftek aby ten obwód zwęzić). Zakładamy ramiączka stanika i regulujemy je aby były napięte, ale nie naprężone zbyt mocno. Następnie układamy piersi w miseczkach stanika. Jedną ręką odciągamy od ciała fiszbinę pod pachą, tak aby zrobić tam miejsce na drugą dłoń. Drugą, płaską dłonią przegarniamy pierś z pleców w stronę mostka. Robimy synchroniczny ruch, w którym jedną ręką przegarniamy pierś do przodu a drugą ręką odciągamy fiszbinę ku tyłowi. Robimy to starannie tak aby całą pierś przegarnąć, wyprostować, ułożyć. Następnie poprawiamy ułożenie materiału miseczek, tak aby fiszbiny znalazły się maksymalnie u podstawy piersi, materiał miseczki był równo rozpięty na piersi, wówczas mamy pewność, że pierś właściwie wypełnia miseczkę stanika i nie wypłynie poza jej krawędź. Po jakich przesłankach poznać, że stanik nie jest prawidłowo dobrany? Te elementy, na które zwracamy uwagę przy prawidłowym doborze biustonosza, są też tymi elementami, które najczęściej mamy źle dopasowane. Podstawowym błędem jest za luźny obwód stanika. Błąd ten ma dość szeroką diagnostykę i nie jest często winą kobiet, że noszą za luźne obwody, skoro nikt im nie powiedział, że istnieją inne: Marki sieciowe nie szyją wąskich obwodów, na szczupłe kobiety i/czy z wąską klatką piersiową (tj. 60, 65 czy nawet 70), dlatego kobiety kupują obwody 75 (zamiast 65), bo takie im oferuje producent masow W związku z tym, że oferty sieciowe nie dysponują odpowiednią rozmiarówką, klientki nie wiedzą, że istnieją staniki o mniejszych obwodach i noszą za luźne, Obsługa sieciowych sklepów z bielizną nie dysponując ani wiedza, ani odpowiednim asortymentem np. większą miseczką stanika w danym obwodzie podaje „zamiennik” w postaci szerszego obwodu i wówczas miseczki w większym rozmiarze. Staniki szyte „masowo” nie uwzględniają zmiany proporcji wraz ze zmianą rozmiaru, konstrukcje są kopią jednej formy dla mniejszych i większych biustów. Za luźny obwód niesie za sobą szereg konsekwencji wizerunkowo-zdrowotnych: U kobiet z małym biustem za szeroki obwód przemieszcza się po plecach zarówno w pionie jak i poziomie – powodując otarcia. Uniesienie rąk do góry powoduje, że stanik unosi się, podjeżdża na pieś, pozwalając piersiom wypaść ze stanika dołem. U kobiet ze średnim i większym biustem stanik przemieszcza się głównie w pionie. Masa biustu ciągnie za luźny obwód ku górze w stronę karku, powstaje wówczas na plecach charakterystyczny łuk ze stanika. Biust nie podtrzymany obwodem obwisa, opada w kierunku brzucha. Konsekwencjami braku dobrego uniesienia biustu, są: Zdrowotne: szybsze wiotczenie, naciągnięcia tkanki łącznej powstawanie rozstępów; obciążenie kręgosłupa, bóle pleców, ramion, skrzywienie kręgosłupa w części szyjnej i piersiowej tzw. Wdowi garb; w za luźnym obwodzie fiszbiny nie są odpowiednio naprężone i złym ułożeniem mogą ingerować w tkankę piersi, powodując zmiany tj. guzy, ropnie, torbiele, zaburzenia w przepływie krwi, chłonki, zastoje pokarmu, zaburzenia w przepływach w obrębie węzłów chłonnych. Wizerunkowe: garbienie się; pochylona ku przodowi sylwetka zniekształcenie proporcji ciała przez „zlanie się” nie uniesionego biustu z korpusem nadanie ciężkości sylwetce, często brak wcięcia w pasie i oddzielenia biustu od brzucha złe układanie się ubrań, gdy zaszewki na biust wypadają wyżej niż jego rzeczywista wysokość Za małe miseczki stanika. Tu przyczyn też jest kilka: Brak odpowiednich rozmiarów w ofercie nieprofesjonalnych sklepów Pokutujący mit „dużego D” i małego „A” Mała miseczka stanika ma też mały łuk fiszbin, jeśli nie jest ona uszyta na nasz biust, wówczas nie leży ona w odpowiednim miejscu. Najczęściej na tkance piesi powodując uciski i wspomniane już wyżej zmiany chorobowe (tj. guzy, ropnie, torbiele, zaburzenia w przepływie krwi, chłonki, zastoje pokarmu, zaburzenia w przepływach w obrębie węzłów chłonnych).Piersi zbudowane są w większości z tkanki tłuszczowej, a ta jest tkanką miękką, która łatwo ulega przemieszczaniu. Noszenie zbyt małych miseczek powoduje ugniatanie tkanki tłuszczowej i wypychanie jej poza pierś, w okolice pach, pleców, w stronę barków. Osadzają się wówczas w charakterystyczne „bułeczki” w zgięciu rąk, jako tkanka tłuszczowa na bokach pod pachami, a nawet na plecach, na wysokości biustu. Za duże miseczki spotykam się z tym u pań z małym i bardzo małym biustem. Kupują one staniki z push-up’em, które jednocześnie mają też na nie za duże takich misek z za luźnym obwodem powoduje, że stanik przemieszcza się po ciele, może ocierać, podrażniać. Brak stabilizacji biustu powoduje szybsze wiotczenie nawet małego biustu. Zła konstrukcja miseczek jest też bardzo szeroka widywaną przeze mnie konstrukcyjną katastrofą dla biustu są staniki push-up, w których nie ma miejsca na pierś. Spoglądając na taki stanik od wewnątrz jest on gruby i niemalże płaski. Taki stanik miażdży biust. Nie powiększy go, nie uniesie i nie wyeksponuje, bo najczęściej ma zbyt szeroki obwód i wisi na biuście, zakrywając go jedynie jak jakaś (gąbczasta) forma staniki z push-up’em powiększają i eksponują małe biusty poprzez odpowiednie uniesienie małej piersi, nie ingerując w żaden sposób w nią. Zła wielkość i szerokość fiszbin zależna jest od rozmiaru miseczki stanika i od kroju stanika, szerokość fiszbin z kolei jest cechą, która mówi nam dla jakiej budowy ciała przeznaczona jest dana konstrukcja stanika. Są różne szerokości fiszbin, bo są różne szerokości klatek piersiowych. Niemniej w każdym obwodzie stanika wyróżniamy dwie kategorie budowy klatki piersiowej: wąską (normalną) i szeroką i do niej dopasowujemy krój stanika z odpowiednią konstrukcją już wspomniałam wcześniej zła szerokość i złe dopasowanie fiszbin ma przykre konsekwencje zdrowotne. Niewłaściwa długość ramiączek stanika. Złe umiejscowienie stanika powinny być delikatnie naprężone, niemniej nie naciągnięte. Nie mogą się ona wrzynać nam w po wrzynających się szelkach możemy obserwować najczęściej u kobiet z dużym biustem, które „dźwigają” swój biust na ramionach. Wynika to z tego, że posiadając duży biust noszą mocno za luźne obwody. Aby uzyskać nieco uniesienia biustu podciągają maksymalnie regulację w szelkach stanika. Niemniej po krótkim czasie, piersi zgodnie z grawitacją zmierzają w dół, te mocno naciągnięte ramiączka podążają za nimi. A że połączone są z obwodem na plecach ciągną go ku górze pleców w stronę karku (tworząc charakterystyczny łuk). Po kilkunastu minutach od założenia stanika efekt jest taki, że biust wisi poniżej swojej podstawy, nie uniesiony, ramiączka nadmiernie naciągnięte wrzynają się w barki, a za luźny obwód podjeżdża do karku – zgarniając jednocześnie tkankę tłuszczową z pleców ku górze powodując jej przemieszczanie i osadzanie się w postaci „bułek” w okolicach to zniekształceni i zaburzenie w proporcjach sylwetki. U kobiet z małym biustem obserwuję sytuację zgoła odwrotną, często w ogóle nie poprawiają regulacji ramiączek stanika. Regulacja znajduje się najniżej na szelce, a same ramiączka opadają z ramion. Nie spełniają ona wówczas żadnej funkcji, ani ozdobnej, ani sobie właściwej – dopełnienia kształtu stanika i uniesienia też że nieprofesjonalne staniki posiadają regulację stanika umiejscowioną od przodu. Jest to bardzo złe i niebezpieczne. Po pierwsze z przodu mamy niewielką przestrzeń na dobre wyregulowanie długości ramiączek. Przez co już po niewielkim wyregulowaniu ich długości klipsy regulacyjne znajdują się na barkach. A tak jak wspomniałam jest to bardzo unerwiona i wrażliwa część ciała. Drugą kwestią jest sprawa praktyczna. Kiedy plastikowa część znajduje się na ramieniu, a następnie na tym ramieniu powiesimy sobie dość ciężką torebkę lub torbę z zakupami wówczas poczujemy ból, a może się i polać krew w wyniku wbicia się i przecięcia skóry przez plastikowy klips. Usztywniane, miękkie, z fiszbinami - jaki wybrać? Wygodny 😊 To czy stanik jest miękki czy usztywniany nie ma żadnego znaczenia z punktu widzenia doboru. Każdy stanik będzie wygodny jak będzie dobrze dobrany. Czy z fiszbinami? Jak najbardziej! I w zasadzie tylko konstrukcje z fiszbinami zapewniają dobre podtrzymanie, uniesienie i efektowny kształt. Staniki bez fiszbin lub topy stosujemy - jak wspomniałam wcześniej - na samym początku laktacji, kiedy nasz biust jest bolący i wrażliwy i kiedy jeszcze nie „ustalił” się jego właściwy rozmiar. Potem takie top lub stanik spokojnie może nam służyć do spania, by w nocy podtrzymać nam wkładki laktacyjne. Jakie błędy podczas doboru biustonosza popełniają kobiety, zwłaszcza przyszłe oraz karmiące mamy? Są to, te wszystkie rzeczy które omówiłam wyżej. W telegraficznym skrócie podstawowe błędy to: za luźny obwód, za mała miseczka, za wąskie (czasem za szerokie) fiszbiny źle wyregulowane ramiączka stanika i za wysoko podciągnięty klips do regulacji. Dla kobiet w ciąży i karmiących ma to szczególne znaczenie i szczególnie jest to niebezpieczne. Laktacja jest dla biustu czasem, w którym pełni on funkcję do jakiej został stworzony przez naturę. Piersi są nam potrzebne do wykarmienia potomstwa. Więc jest to czas dla biustu najważniejszy i najtrudniejszy. Ciąża to z kolei czas, kiedy nasz organizmy przygotowuje swoje narządy mleczne do funkcji wykarmienie potomstwa. Zachodzą w nim w tym czasie największe zmiany fizjologiczne, fizyczne i hormonalne. Dlatego tak ważne jest aby w tym czasie życia dać piersią największy komfort. Zmieniający się rozmiar w połączeniu z procesami zachodzącymi w piersiach obliguje nas do właściwego o nie dbania. Wraz ze zmieniającym się rozmiarem musimy zmienić noszony stanik. Na każdym etapie ciąży, kiedy czujemy, że nasz biust zmienia się musimy nosić odpowiedni rozmiar stanika. Za mały stanik będzie powodować uciski piersi i ich ból, podrażnienie, ale co ważniejsze może powodować zaburzenia w przepływie krwi, odpływie chłonki z tkanek piersi. W naczyniach mlecznych krąży już wówczas mleko, uciski mogą powodować już wówczas jego zastoje, guzy i mikro urazy, które mogą dać o sobie znać np. dopiero po porodzie, kiedy pojawi się laktacja. Przytkane, pozwężane naczynia mleczne nie będą w stanie prowadzić odpowiedniej ilości mleka, będą się zatykać a tym samym powodować zastoje pokarmu, czasem ropne zmiany, które usuwa się chirurgicznie. Takie zmiany powstałe już w ciąży mogą determinować w zasadzie to czy „uda” nam się właściwie „rozkręcić” laktację i karmić nasze dziecko naturalnie. A od tego jak będziemy dbali o nasz biust w czasie laktacji (właściwa szerokość fiszbin, właściwa wielkość miseczek i właściwe podtrzymanie biustu), zależy w jakiej kondycji nasz biust pozostanie po zakończeniu karmienia. Jeśli nie zadbamy o właściwe podtrzymanie biustu szybciej mam wiotczeje, postawną rozstępy, tkanka łączna mocno pracująca w czasie laktacji straci na jędrności i nie wróci do właściwej kondycji. Zdanie, które usłyszałam ostatnio od Pauliny Holtz na spotkaniu „Świadome mamy” doskonale obrazuje wagę brafittingu w okresie laktacji: "Nasze biusty nie są w gorszej czy złej kondycji dlatego, że karmimy piersią, są w gorszej kondycji .bo o nie niewłaściwie dbamy!" Pierwszy stanik, kiedy mamy powinny się wybrać z córką do brafitterki i wybrać pierwszy stanik? Kiedy udać się z pierwszą wizytą do brafitterki musisz określić wspólnie ze swoją córką. Zwykle jest to moment, kiedy córka chce schować swój biust pod mogącymi przebijać ubraniami, albo czuje dolegliwości bólowe lub dyskomfort podczas ruchu. Nastolatki, podobnie jak nas dorosłe kobiety, obowiązują takie same zasady doboru biustonosza. Wszystkie zasady prawidłowego dopasowania powinny być zachowane, aby młody, rosnący biust nie doznawał od początku niepotrzebnych urazów czy ucisków. Oczywiście trzeba dbać o to, aby zmieniać stanik wraz z powiększaniem się biustu, wzrostem czy rozrostem klatki piersiowej. Nie ma przeciwwskazań do noszenia biustonosza z fiszbinami czy usztywnianego. Jest to kwestia indywidualna, jeśli nieprzyzwyczajonej młodej kobiecie będą przeszkadzać fiszbiny jak najbardziej może wybrać model bez fiszbin. I tak najczęściej się dzieje bo rosnący biust to często bolący biust. Natomiast jeśli biust osiąga już wielkość w brafittingu określaną jako średnią i dużą (od miseczek ok F wzwyż), zaleca się noszenie dobrze podtrzymującą konstrukcję stanika, która odciąży kręgosłup młodej kobiecie, zapewni jej dobre podtrzymanie i komfort. Ważną rzeczą dla młodych kobiet jest też używanie stanika sportowego. Młode dziewczyny uprawiają sport choćby na lekcjach wychowania fizycznego, dobrze jest aby nosiły staniki sportowe, które unieruchomią ich biust i nie pozwolą na jego ruch, zapobiegając dolegliwością bólowym i zapewniając komfort. Drgania odczuwalne w piersiach podczas skoków, jazdy konnej czy biegów mogą być uciążliwe, nieprzyjemne i mogą potęgować dolegliwości bólowe związane ze wzrostem piersi. Zabierając córkę do brafitterki uczysz ją prawidłowych nawyków. Od pierwszego stanika będzie wiedzieć jak wygląda prawidłowo dobrany stanik, jak go zakładać i nosić. Nauczy się rozpoznawać kiedy już jej (albo innych dziewcząt) stanik będzie niedopasowany, mogący wyrządzić krzywdę. Nie będzie popełniać błędów, które mogą w przyszłości mieć wpływ na jej zdrowie. Mam nadzieję, że Karolina odpowiedziała na większość nurtujących Was pytań. postaramy się na nie odpowiedzieć. Karolina będzie też gościem na jednym ze spotkań Instytutu Bliskości i tam również chętnie odpowie na Wasze pytania, więc jeśli jesteście z Poznania to zapraszam do śledzenia grupy Instytut Bliskości oraz fanpage Instrukcję Poproszę A jakie wy macie doświadczenia z doborem staników? Korzystacie z pomocy brafitterki? Dajcie koniecznie znać w komentarzu Pozdrawiam, Zaiana PS Wiem, że czytają mnie też blogerki, może podejmiecie wyzwanie i rozpoczniecie wraz ze mną akcję #zdroweładnepiersi promującą właściwe dobieranie staników, korzystanie z pomocy brafitterek, które przecież w większości sklepów są darmowe. Razem możemy wiele zdziałać! Mamy głos w sieci, który trudno zagłuszyć! Co wy na to? Wasz Udział może polegać na opisaniu swoich doświadczeń z brafittingiem albo jeśli dotychczas nie korzystałaś to wybierz się do dobrej brafitterki i opisz to doświadczenie, możesz też przeprowadzić wywiad wolna reka. Proszę tylko byś napisała skąd pomysł o akcji, czyli oznaczyła mojego bloga lub fanpage na facebooku i użyła hasztagu #zdroweładnepiersi "Podobał Ci się ten post? Daj mi o tym znać i napisz w komentarzu. Jeśli dołączysz do obserwatorów na blogu, będziesz informowany na bieżąco o nowych wpisach. Będzie mi również niezmiernie miło jeśli polubisz mój fanpage na Facebooku i Instagramie. "
Nie nosi stanika? Moja koleżanka ma 15 lat, i mimo swojego wieku nie chodzi w staniku (choć ma spory biust) tylko w takim topiku co chodzą 10-latki. Gdy gdzieś idziemy i ubierze jakąś bluzkę to wszystko jej prześwituje.Ona jest dość nieśmiała nawet wobec swojej mamy i raczej nie powie jej że chciałaby mieć stanik.Widzę po jejNajlepsza odpowiedź EKSPERTLaughing odpowiedział(a) o 20:51: Tak, dziwne. Powinna nosić przynajmniej topik by zasłonić sutki. Jak widać, nic jej nie przeszkadza, a znam wiele osób które nie cierpią nosić stanika. Wiesz, u mnie wszystkie noszą, nawet te płaskie żeby zasłonić piersi, no bez przesady! Odpowiedzi no to dziwnie wygląda. ja bez stanika nie wyobrażam sobie wyjścia do szkoły, chociaż jestem w podstawówce. Ank$ odpowiedział(a) o 19:09 Wow to dziwne,ja chodzę do podstawówki i nie ma dziewczyny żeby nie nosiła z mojej klasy נєииу® odpowiedział(a) o 18:26 po pierwsze pytasz, a sama się nie znasz. nie ma czegoś takiego jak rozmiar A-B, 75A będzie sporo większe od 70A. wejdź lepiej na i poczytaj. ;) Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Są na świecie kultury, w których kobiety nie używają staników, a nawet nie zakrywają piersi. W naszym kręgu kulturowym przyjęte jest zakrywanie biustu, a biustonosz jest popularną, codzienną częścią garderoby. W historii mody trend nienoszenia stanika przewija się jednak regularnie. Korzystają z niego jednak najczęściej Niektórzy producenci twierdzą, że po kilku tygodniach w dobrym staniku biust jędrnieje i odżywa Dla pani 80 C. Już wybieram kilka modeli. Córka – 65, miska G – słyszy klientka z nastolatką. – Ale ja noszę 85 B. Jak to G dla córki, przecież ona nie ma takiego dużego biustu? – kobieta oburza się z niedowierzaniem. Zasłaniają kotary w przymierzalni z naręczem staników, niedługo potem słychać z jednej kabiny zdziwiony głos: – Pasuje, idealnie, no wie pani, nie przypuszczałabym. A z drugiej: – Mamuś, miska jest OK, stanik super, ten w kropki też! Widać, że panie są w tym sklepie z bielizną pierwszy raz, za każdym następnym nie dziwią się fachowej ocenie ich biustów przez właścicielkę i sprzedawczynię, panią Małgorzatę. Drobna kobieta z burzą loków i małym biustem od 11 lat fascynuje się bielizną, zwłaszcza – stanikami. Od dziewięciu lat prowadzi w Opolu swój sklep z polską bielizną młodzieżową, damską, męską. – Zakochałam się w bieliźnie i dzielę się tą moją miłością. Mam w sklepie 4 tys. modeli biustonoszy i wrażenie, że ciągle jakichś mi brakuje – wyjaśnia. – Mogę śmiało powiedzieć, że jestem żywym przykładem na to, iż kobieta o małym biuście może wiele zrobić dla kobiet z dużymi piersiami – śmieje się 30-letnia Małgorzata Kazimierczyk. O bieliźnie może mówić godzinami, wciąż z tym samym błyskiem w oczach. Kiedyś polscy producenci, a na rynku liczy się dziś dziesiątka, organizowali szkolenia, kursy, edukowali sprzedawców. – Poznawaliśmy materiały, modele, zasady konstrukcji stanika, najdrobniejsze szczegóły znane tylko wtajemniczonym i dawniej – gorseciarkom – mówi Małgorzata Kazimierczyk. Wzięła udział w wielu takich szkoleniach i spotkaniach z doświadczonymi konstruktorami oraz lekarzami. Jest partnerem dla producentów. Przyjaźnią się, wymieniają doświadczeniami, wspólnie starają się wprowadzać nowe produkty, choćby na podstawie sugestii i ankiet klientów. – Sprzedawca powinien wiedzieć wszystko o tych wyjątkowych dla komfortu, zdrowia i samopoczucia kobiety elementach odzieży. Nie koszula najbliższa ciału, ale bielizna. To ona “opiekuje się” najdelikatniejszymi częściami ciała i jest w kontakcie z nimi, nosi dziewczęce piersi, które dopiero się formują, może pomóc we właściwym, zdrowym i bezpiecznym kształtowaniu młodych biustów. Biustonosz dba o piersi kobiet w ciąży i mam karmiących, a to wyzwanie i odpowiedzialność, właściwy i piękny może pomóc w odzyskaniu poczucia kobiecości i bezpieczeństwa Amazonkom – wylicza z pasją pani Małgorzata. Kobiety wciąż “kupują metkami”, nie zwracają uwagi na konstrukcję, materiały, formaty, czyli wielkość biustonosza, więc tak naprawdę na swój komfort i zdrowie. Biustonosz przecież to nie tylko względy estetyczne. Klientkom brakuje wiedzy, a mają biustonoszowe przyzwyczajenia – w wielkiej mierze złe. Pokutują czasy, gdy do wyboru były miski A, B, C, obwody od 70 cm, a zagraniczne marki były symbolem luksusu; matki często przekazują takie poglądy córkom. Równocześnie szybko pojawiły się i utrwaliły złe przyzwyczajenia: zakupy tanich chińskich biustonoszy na targach, stoiskach, “na oko”. – Mało mówi się o zależności właściwie dobranego biustonosza i zdrowia, komfortu kobiety. Szacuję, że jedynie 15% moich klientek wie dokładnie, jakich biustonoszy szuka, a jakich na pewno nigdy nie założy. Trudno szukać czegoś, o czym nie wie się, że istnieje – stwierdza pani Małgorzata. Dla potrzeb producentów wyróżnia się trzy typy biustów: mały, średni i duży oraz trzy rodzaje ciężkości piersi – szczególnie ten czynnik, bardzo indywidualny, ma wpływ na rodzaj biustonoszy, szerokość ramiączek czy sposób konstruowania misek. Różne są też typy kształtów i formy piersi. Istotne, by pamiętać, że kształt i wielkość piersi nie pozostają w związku z ciężkością: średnie piersi mogą być ciężkie, a wielki biust wcale bardzo ciężki być nie musi. – Klientka przed zakupem powinna wiedzieć trzy rzeczy: czy chce format biustonosza dekoltowy, półdekoltowy, czy zabudowany, czyli powinna wiedzieć, do jakiego dekoltu będzie go nosić. Czy ma być stanik gładki, czy z elementami haftu? Czasem trzeba iść na kompromis, bo niektóre konstrukcje są nie do wykonania z wyłącznie gładkich materiałów. I po trzecie – jaki efekt optyczny chce uzyskać. Czy piersi mają wyglądać naturalnie, czy być lekko podniesione, czyli push up lub superpush up. Resztę powinien wiedzieć sprzedawca – podpowiada spec od biustonoszy. Piersi w niebezpieczeństwie Powtarza często, że “stanik to nie bluzka, nie dopasuje się”. – Niewłaściwie dobrany biustonosz może deformować piersi, nawet zagrozić życiu. Rok temu przyszła do mnie klientka po wylewie spowodowanym noszeniem niewłaściwego biustonosza przez lata. Przy dużym, ciężkim biuście staniki niewłaściwie dzieliły obciążenie na klatkę piersiową i kręgosłup. Zbyt szerokie w obwodzie, cały ciężar przerzucały na przód, uciskając jednocześnie na krzyżowo-piersiową część kręgosłupa, blokując dopływ krwi. Szczęśliwie klientka wyszła z tego – przestrzega właścicielka sklepu z bielizną. Miski A,B,C przeszły już do historii, w ciągu ostatnich 10 lat widać zmianę w budowie dziewcząt – duże miski biustonoszy przy małym obwodzie pod biustem to dziś norma. Dziś 12-latki noszą rozmiary E, F, przy wąskim obwodzie pod biustem – od 60 cm. Dawniejszy rozmiar 70 jako najniższy przeszedł do historii. – Przy ciężkich biustach i jednocześnie drobnej budowie zachwiane są proporcje. Szczupła dziewczyna z dużymi piersiami przy niewłaściwym biustonoszu obciąża kręgosłup, deformuje rosnące piersi. Dziś nie odczuwa bólu kręgów szyjnych, nie widzi jeszcze ostatecznego kształtu piersi, ale jako 30-latka będzie wiedziała, o czym mówię – wyjaśnia pani Małgorzata. Sama właściwy biustonosz włożyła 11 lat temu, więc we właściwym momencie dla rozwoju piersi. Biust formuje się do 25. roku życia, na jego kształt, jędrność i ułożenie można mieć wpływ do wieku lat 30. Później biustonosze mogą dbać o estetykę piersi, niektórzy producenci twierdzą, że po kilku tygodniach w dobrym biustonoszu biust jędrnieje i odżywa. Panią Małgorzatę bardzo poruszyło, kiedy w jednym z popularnych programów telewizyjnych usłyszała, że nie można w Polsce dobrać biustonosza. Wysłała opinię twórcom programu i… dostała zaproszenie do studia. – Faktem jest, że rozrzut rozmiarowy kobiecych biustów się powiększył. Zaczyna się od A, kończy zaś na J, pod biustem od 60 do 135. I to wszystko można znaleźć u dobrych polskich producentów, w dobrych sklepach – mówi pani Małgorzata. Nie ma w jej sklepie szans na zakup minimizerów, czyli staników pomniejszających optycznie piersi. – Sprzedawałam je przez jakiś czas, dopóki nie dowiedziałam się, jak są niebezpieczne – przyznaje kobieta. Wykrój na pierś jest dwukrotnie mniejszy niż jej rozmiar, potwornie naciskają na pierś. – Wnętrze jest zazwyczaj stylonowe, pierś nie oddycha, poci się. Dłuższe noszenie takich “pras” może prowadzić do deformacji, chorób, blokad we właściwym dopływie krwi, zmian skórnych. Duże piersi to nie wstyd ani nieszczęście, ale młode dziewczyny mają z nimi problem. Są jeszcze nakładki na piersi, w wielu rodzajach, stosowane wówczas, kiedy biustonosz byłby widoczny przy noszonej kreacji. – Bywają wyłożone bawełną, ale często silikon bezpośrednio zasysa pierś jak superglue. Biustonosz w ogóle nie powinien być blisko sutka, jednego z najdelikatniejszych punktów ciała kobiety. Taka nakładka może powodować infekcje, zapalenia sutka – wyjaśnia pani Małgorzata. Wycofała je również ze swojego asortymentu. Ramiączko – niby nic, a na nim utrzymuje się pierś. Zbyt wąskie mogą powodować napięcie mięśni i bóle głowy, uciskają bowiem mięsień czworoboczny, przechodzący przez ramiona i górną część pleców, stąd mogą pojawić się bóle szyi i głowy. Kazimierczyk: – Trudno je dobrać, dlatego producenci najczęściej stosują 10-12 mm, nie zależą tyle od rozmiaru, ile od ciężkości piersi. Można je przepiąć, zmienić, jeśli są zbyt wąskie. Ramiączka są tym elementem biustonosza, który najszybciej się zużywa. “Nie” tanim stanikom z drugiej ręki Lekarze i fachowi sprzedawcy tłumaczą, że fiszbiny w biustonoszu nie przyczyniają się do powstania raka piersi, to mit. – Fiszbina musi być dobrana do rozmiaru piersi, kształtu, kierunku wzrostu i nie uciskać piersi. Jeśli piersi są blisko – to typowe np. dla Murzynek – fiszbiny są okrągłe. Jeśli biust rośnie “spod pachy”, fiszbiny kształtują się bardziej do środka, by zmusić piersi do schodzenia się – wyjaśnia ekspertka. Z doświadczenia konstruktorów biustonoszy wynika, że większość Polek ma piersi bardziej “na zewnątrz”. Co można zrobić dla piersi dojrzałych, ukształtowanych? – Kobieta w każdym wieku może wyglądać w biustonoszu naturalnie, pięknie, właściwy może stać się jej drugą skórą. Niektóre panie z miłości do biustonoszy i bielizny czekają na nowości i mają ich po kilkanaście – wylicza właścicielka sklepu z bielizną, której klientki mają od 8 do 89 lat. Małgorzata Kazimierczyk pozwala sobie czasem na eksperymenty z klientkami: pani szukającej znanej zachodniej marki zaproponowała model, który sama zwykle nosi. Klientka po włożeniu go ze zdziwieniem przyznała, że piersi mogą wyglądać piękniej. Czasem panie przychodzą po najdroższe biustonosze, bo chcą się dopieścić. – Cena nie może być kategorią w doborze. U mnie można kupić biustonosze od 24 zł do 170 zł. Pech chce, że te nieco tańsze leżą najlepiej na paniach, które chcą wydać dużo – śmieje się. Przy tej okazji warto dodać, że w żadnym wypadku nie powinno się nosić biustonoszy po kimś. – Kryzys może usprawiedliwiać takie pomysły, ale nikt nie ma identycznych piersi, noszenie po mamie czy koleżance, podobnie jak zakupy biustonoszy i bielizny w lumpeksach to nie są dobre rozwiązania – przekonuje pani Małgorzata. Podobnie jak zakupy tanich chińskich staników. – Nie porywajmy się na superpromocje sieciowe, nie tylko zresztą bielizny. To tanie produkcje pod różnymi logo i silna reklama. Nic nowego nie mówię, te tanie materiały, z których robione są staniki za grosze, na targach sprzedawane nawet za kilka złotych, mogą być rakotwórcze i deformować piersi – przestrzega. Polskie produkty nie ustępują zaś zachodnim znanym z przaśnych czasów, których synonimem jest Triumph. – Nasi producenci są wspaniali! Biustonosze są oryginalne, piękne, szyte z tych samych materiałów, z jakich szyją w Niemczech, Francji czy we Włoszech. Są wytrzymałe na wychodzenie fiszbin, zresztą firmowe biustonosze mają gwarancję jak każdy produkt. Ważne, że polskie firmy inwestują w nowe wzory, wprowadzają nowe rozmiary. Kiedy zaczęłam pracować, miseczki kończyły się na E. Razem z moimi klientkami wpłynęłyśmy na rozszerzenie rozmiarów do J – podkreśla Małgorzata Kazimierczyk. Przyznaje tylko, że produkty mają małą reklamę, ale coś za coś. Samanta, Corin, Konrad, Alles… Markowy biustonosz wystarczy z pewnością na rok, dwa, czasem na dłużej. Podstawowy zestaw każdej kobiety to przynajmniej dwa biustonosze. Mamy i Amazonki Piersi kobiece w różnych okresach życia pełnią różne funkcje, nie tylko estetyczne. Kiedy kobieta przygotowuje się do bycia matką, jej piersi w ciąży jędrnieją, pięknieją, niektórzy uważają, że wówczas są najwspanialsze. Ten czas jest ograniczony. Dobry stanik może dać komfort kobietom w ciąży, uchronić piersi przed zmianami kształtu, często wystarczy jeden na całą ciążę. – Musi być uszyty z delikatnych, niepodrażniających tkanin, z elastyczną testowaną fiszbiną, nieuciskający. Przy dużych piersiach zaleca się spanie w biustonoszach bezfiszbinowych – informuje Małgorzata Kazimierczyk, która jest mamą trzyletniego Oskara. Mamy karmiące mają wybór antybakteryjnych, higienicznych i bardzo kobiecych biustonoszy, z wygodnymi odpięciami do karmienia. Wiele wzorów pozwala im czuć się bezpiecznie ze ssącym maluchem, świeżo i komfortowo dla siebie, a dla partnera – seksownie. Podobnie – Amazonki. – Zależy mi na tym, by również one czuły się jak najpiękniejsze i przychodziły do normalnych sklepów z bielizną, a nie do sklepów medycznych jak po nogę. Współpracuję z opolskim oddziałem pań po mastektomii, z radością obserwujemy, jak powstają fasony bezpieczne dla protezy piersi i dla pozostałej piersi, którą od razu po operacji należy utrzymywać we właściwym stanie. Jesteśmy kobietami, rozumiemy swoje potrzeby – cieszy się ta drobna kobieta o dziewczęcej urodzie i wielkiej energii. W katalogu jednej z firm, seria Medibra, wystąpiły cztery odważne panie, Amazonki, pokazując, jakie są kobiece i zmysłowe w dobrej bieliźnie… Kto kupuje dziś biustonosze? – Mamy z córkami, córki z ojcami, dziewczyny z chłopakami, sami chłopcy i mężczyźni dla swoich pań. Nauczyłam panów, żeby przychodzili ze zdjęciem ukochanych, rozpoznaję moje klientki i wiem, co zaproponować, albo oceniam nieznajome i w 80% trafiam w rozmiar i gust – podsumowuje Małgorzata Kazimierczyk. Bez cienia udawania przyznaje, że biustonosze to jej miłość. _________________________ Biustonosz ma być dopasowany rozmiarem pod biustem, wielkością i kształtem miski i fiszbiny do indywidualnych walorów piersi. Długość ramiączek ma wyrażać naturalny tzw. stan każdej pani. Szerokość ramiączek musi być dobrana do ciężkości piersi. Właściwie dobrana miseczka biustonosza nie może uciskać sutków. Zapięcie zawsze na środku kręgosłupa, przód i boki biustonosza powinny kierować się ku górze, tył i zapięcie w dół. Podobne wpisyA brat się urodził chory i wymagał tej opieki, tylko, że ja jako małe dziecko tego nie rozumiałam. Moja matka też nie zdawała sobie sprawy z tego, że ja się czuję odtrącona. Spróbuj się zastanowić czy faktycznie niechcący nie traktujesz dzieci tak, że córka może mieć powody do zazdrości i do czucia się odtrącona.Dobrze dobrany biustonosz potrafi zdziałać cuda - zmienić kształt i wielkość piersi, odpowiednio je wymodelować, odciążyć kręgosłup, jeśli są zbyt duże. Mimo tak oczywistych zalet, młode dziewczyny pod wieczorowe kreacje nieczęsto zakładają biustonosze, co można było zauważyć chociażby podczas tegorocznych bali. O tym, czy warto nosić stanik, czy może jednak nie, czy większe piersi są lepsze od małych i jakie funkcje obok estetycznej pełni kobiecy biust rozmawiamy z doktorem Piotrem Ziajką - chirurgiem ogólnym, lekarzem medycyny estetycznej, członkiem Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging. Ewa Palińska: W jaki sposób noszenie biustonosza wpływa na kształt piersi?Piotr Ziajka: Odpowiednio dobrana bielizna jest w stanie bardzo poprawić kształt niedoskonałych piersi. Może je unieść, wyrównać, powiększyć. W przypadku dużych, ciężkich piersi, odpowiednie ich podtrzymanie odciąża kręgosłup. Zapobiega bólom związanym z przeciążeniem kręgosłupa oraz wadom postawy spowodowanym pośrednio garbieniem się przy niepodtrzymanym biuście. Z kolei nienoszenie bielizny w okresie rekonwalescencji po operacjach piersi może skutkować powstaniem np. asymetrii piersi, asymetrii sutków. Czy to prawda, że posiadaczki mniejszych piersi mogą chodzić bez stanika i krzywda im się nie stanie, a tym z większym biustem od nadmiernej swobody piersi bardziej obwisną?Tak, małe piersi są mniej narażone, gdyż słabiej wpływają na nie siły grawitacji, aczkolwiek nie tylko one mają wpływ na "opadnięcie" piersi. Do innych czynników należy np. skład włókien kolagenowych, budujących strukturę piersi. Z jakimi problemami zgłaszają się do pana kliniki najmłodsze pacjentki? Czy chodzi tylko o zmianę rozmiaru, czy też korekcję kształtu piersi? Najczęściej u osób bardzo młodych powodem konsultacji są zbyt małe piersi lub ich niesymetryczny lat miała najmłodsza pacjentka, która zgłosiła się do pana na korektę piersi? Była to osiemnastolatka, pacjentka w klasie maturalnej, zainteresowana powiększeniem bardzo małych piersi. Poradziłem jej skoncentrowanie się na nauce, aby dobrze zdała maturę i dostała się na wymarzone studia, a po zakończeniu pierwszego roku studiów zgłosiła się na ponowną konsultację. Większe piersi są lepsze od małych? Nie liczy się wielkość, a reaktywność. Przypominam, że piersi nie są wyłącznie atrybutem kobiecości, ale pełnią też niezwykle istotne funkcje: hormonalną, seksualną (dostarczają bodźców fizycznych sprzyjających orgazmowi, stanowią kluczowy element wielu pozycji seksualnych i pobudzają fantazję), piersi służą też do karmienia dzieci. Pacjentki są tych wszystkich funkcji świadome i kiedy zalecam im korekcję piersi po ciąży często mówią, że muszą mieć piersi, żeby mieć dzieci. W jaki sposób dbać o piersi, żeby jak najdłużej zachowały jędrność? Bo zakładam, że po operacji też należy o piersi dbać, aby efekt utrzymał się jak zabiegu powiększenia czy wyrównywania piersi należy unikać urazów, zakładać ciasny biustonosz oraz pas na klatkę piersiową przez okres 8 tyg., co również pozwala zmniejszyć odczuwanie bólu. Wszystkim paniom zalecam zdecydowanie nosić dobrze dopasowaną bieliznę na co dzień, a w trakcie forsownych ćwiczeń korzystać ze sportowej, specjalnie wzmocnionej bielizny. I - co najważniejsze - regularnie, co 12 miesięcy, wykonać badanie usg nosić biustonosz, czy nie? Co pan radzi czytelniczkom? Nosić, ale ładny. W końcu przeszła na islam stwierdzając, że jej własna religia „nie jest w stanie jej uchronić”. Rzuciła naukę i zaczęła nosić nikab. W 2014 roku do drzwi matki, Moniki Müller, zapukały służby specjalne z informacją, że jej córka planuje wyjazd do Syrii, na terytorium zajmowane przez Państwo Islamskie. Do tego jednak nie
Dyrektor: “Oj nie przesadzajmy”. Nauczycielka: “Pani chyba nie do końca rozumie o co nam chodzi.” Matka chłopca zaczęła płakać. Zwróciłam się do mojej córki, aby dowiedzieć się, co tak naprawdę się stało. Córka: “Ciągle łapał za mój stanik. Grzecznie go prosiłam aby przestał, ale tego nie zrobił, więc zgłosiłam to do nauczycielki, która kazała mi to zignorować. Ale potem zrobił to jeszcze raz i tym razem rozpiął mi stanik, nie wytrzymałam i go uderzyłam. Dopiero po tym dał sobie spokój. ” Zwróciłam się do nauczycielki. Ja: “I tak po prostu Pani na to mu pozwoliła? Dlaczego Pani go jakoś nie powstrzymała? A może tak podejdę teraz do Pana dyrektora i złapie go za krocze? Co Wy wtedy na to?”. Dyrektor: “Co takiego?!” Ja: “Och i Panu wydaje się, że to wszystko jest na miejscu? Może Pan teraz pójdzie pociągnąć za biustonosz Panią nauczycielkę? Zobaczymy, jakie to będzie dla niej zabawne. Albo za biustonosz mamy tego chłopca? Albo mój? Mojej córki? Myśli Pan, że tylko dlatego, że oboje są dziećmi, to wszystko jest w porządku?” Dyrektor: “Z całym szacunkiem, ale Pani córka pobiła ucznia!” Ja: Grubo się Pan myli. Moja córka broniła się przed molestowaniem seksualnym. Proszę na nich spojrzeć, on jest dwa razy większy od niej. Ile razy powinna była mu pozwolić się dotykać? Jeśli nauczyciel, który powinien pomagać i zapewnić bezpieczeństwo w klasie, nawet nie próbował zareagować, to co innego moja córka powinna zrobić? Dać się obmacywać? A może jeszcze dać się rozebrać do naga?” Mama chłopca wciąż płakała a jego tata wyglądał jakby wpadł w złość i zakłopotanie. Nauczyciel nawet bał się nawiązać ze mną kontakt wzrokowy. Spojrzałam na dyrektora. Ja: “Zabieram moją córkę do domu. A to co się stało, myślę, że da Ci porządna lekcję młody chłopcze, jak powinno się traktować dziewczyny. I mam nadzieję, że nic podobnego nie będzie miało już miejsca nie tylko z moją córką, ale także każdą inną dziewczyną w tej szkole. Dlaczego pan dyrektor nie chce pociągnąć za stanik którejś z nas? Czy wiek ma jakieś znaczenie w tej kwestii? Nie sądzę! Jeśli jeszcze raz coś takiego się wydarzy, zgłoszę tę sprawę odpowiednim służbom, a Ty drogi chłopcze dotknij jeszcze raz moją córkę a oskarżę Cie o molestowanie. Czy wszyscy się zrozumieliśmy??!” Byłam strasznie wściekła, zabrałam rzeczy mojej córki i razem wyszliśmy ze szkoły. Córkę przepisałam do innego klasy, z dala od tego chłopca i nauczycielki. To straszne, że szkoła potrafi ignorować fakt, że młoda kobieta się broni. Może i przemoc nie była dobrym rozwiązaniem, ale jeśli nikt nie był w stanie jej pomóc, nie miała innego wyjścia…" Źródło:
Wiem że to nie moja sprawa ale denerwuje mnie to bo moja koleżanka jest taka chuda i nosi stanik ale jest płaska dosłownie. Jest tak że czasami nie nosi ale rzadko. Jak się przebieramy na w-f to ona jeszcze sobie poprawia ramiączka i wgl. a przy chłopakach to samo ;/ Nwm chyba chce sie pochwalić ale jak nie mamy w-f to też nosi.